Kama & Kozak - Walcz lyrics
rate meniezly start, nie potrzebny tutaj placz. Z calych sil wez sie w garsc, docen
o co teraz grasz, przede wszystkim walcz, walcz by nie stracic to co masz.
Z kazdym nowym dniem, kolejny problem - to nie sen. Zycie pedzi coraz
szybciej, wiaze petle coraz scislej. Czujesz znow Ci sola sypia na otwarta
rane, w zyciorysie wszystkie twoje bledy zapisane. Kiedy stoisz tutaj sam
w glowie mysli tysiac masz, problem problem goni, wiesz. Chcialbys uciec teraz
wstecz. Lecz wiedz.. To nie o to tutaj chodzi. Zycie masz tylko jedne i o nie
walcz.
Patrz jak ja stoje twardo z podniesiona garda, utrzymuje dystans by zadna
pizda w zycie sie nie wgryzla, nie potrzebna mi policja aby cala sprawa znikla.
Mi wystarczy iskra, patrz jak rymem piskam. To ten dystans, ja jestem artysta,
a nie Ewa Drzyzga. To ta rap tradycja by walczyc a nie przystac. Wiec pilnuj
w co grasz, jedna szanse masz, wiec walcz, to nie domek z kart, nie pomoze placz.
Wiec dzieciak, przede wszystkim walcz, walcz, by nie stracic to co masz.
Pamietaj, jak wygrasz - to mozesz tylko zyskac ten zyciowy przysmak, gorzej
gdy zachowasz sie jak pisklak. No i pizda pod oczami, patrz! Kama, Kozak, my tu
gramy, krytyke w dupie mamy, jak jestes cipa to spizdzaj do mamy.
Bo my z toba [?] w dodatki nie mamy, yo! yo, yo.
Ref.: Nie odkrywaj swoich kart..