Kabaret Neo-nowka - Naglowki gazet lyrics
rate meAni zaden mit
Ze na kazdej szpalcie w prasie
Mamy nowy hit
To ideal siegnal bruku
Autentycznie, fakt
Otwieram gazete
A tam pisza tak...
Ze nad morzem wieje chlodem i ze ciagle dzdzy!
Ze gdzies dziki weszly w szkode i ze szkoda w nich!
Ze truskawki, diably, mszyce, no a mszyce szpak!
Ze sukcesow nie ma w pilce od 30 lat!
Ze na wczasy za granica rzadko kogo stac!
Ze kibice na ustawkach lubia w morde lac!
Ze publiczne nasze media ciagle sa na smyczy!
Ze sie poziom wody podniosl na rzece Baryczy!
Ze afera jedna, druga, trzecia musi byc!
Ze sie rece kleja wladzy i ze wladza ich!
Ze ten, co byl komunista, teraz chodzi z taca!
Ze ty mozesz kupic wszystko, tylko powiedz: za co?!
Nanananananananana, hej!
Nanananananananana, hej!
Nanananananananana, hej!
Nanananananananana, auuu...
Ciagle zle i niedobrze
Oni pisza tak
My wierzymy, ze od jutra, ze za godzine, ze za sekunde, ze za minute
Zaczna pisac tak...
Ze zakwitly pomarancze i przestalo lac!
Ze polityk, lekarz, dekarz nie chce w lape brac!
Ze telefon bez podsluchu to normalna rzecz!
Ze uprzejmy jest od dzisiaj osiedlowy ciec!
Ze sumienia mamy czyste, no a pracy w brod!
Ze nie narzekamy wreszcie na stan polskich drog!
Ze opony pod urzedem nikt dzis nie podpalil!
Ze nareszcie za granica jest sie czym pochwalic!
Ze na bani samochodem nie pojechal nikt!
Ze deficyt budzetowy nagle sobie znikl!
Ze na dworcach kolejowych pachnie juz fiolkami!
I nareszcie dumni z tego, ze jestesmy Polakami!
Nanananananananana, hej!
Nanananananananana, hej!
Nanananananananana, hej!
Nanananananananana, hej!
Nanananananananana, hej!
Nanananananananana, hej!
Nanananananananana, hej!
Nanananananananana...