Foch Tsuki - Z kazdych ust lyrics
rate meBy nie dowiedzial sie o tym swiat
Ale wiatr porwal podarty list
Ktory zaginal gdzies w galeziach
Wysoko na drzewie
Wykrzycz to glosno i czysto
Niech wszyscy slysza
Co chcesz powiedziec mi
Nie wyjasniaj mi niczego
Przyrzekam, ze juz nigdy wiecej
Krzyczysz glosniej i glosniej
W srodku domu
Nie moge cie juz wypuscic
Jestesmy zamknieci w klatce
A klucze dawno zgubilem
Nie zmyslam, nawet nie potrafie
Choc tak czesto klamalem
Lata wazon, leca drzwi
Lekcja, ktorej nigdy nie zapomne
Jednak gdzies jest jakies wyjscie
Ale nikt nie wie, jak tam dojsc
W butelce zamkniety jest swiat
Nie otwieraj, bo butelka moze peknac
Cos moze wylac, moze potopic
Moze zginac, moze odplynac
Nie krzycz juz wiecej, bo peka szklo
Ziemia sie trzesie, tracisz glos
Miasta padaja, slowa wybijaja
Z kazdych ust, z kazdych ust
Z kazdych ust kazdy dzwiek
Z kazdych ust kazde slowo
Z kazdych ust kazdy szept
Z kazdych ust kazdy krzyk
Z kazdych ust kazdy jek
Z kazdych ust kazdy skowyt
Z kazdych ust kazde westchniecie